Większość naszych wspólnych dni wyglądało bardzo podobnie
siedzieliśmy na tarasie pijąc zimne napoje i opalając się albo spacerując po
mieście olewając zabójczy wzrok zagorzałych fanek Wojtka, albo jeszcze
kłóciliśmy się w domu jakie auto będzie dla mnie najlepsze. Kiedy w końcu udało
nam się dojść do porozumienia pomiędzy dwoma autami Audi a1 a BMW X5 ja byłam
za małą Audi a mój ukochany za wielkim BMW.
- Pamiętaj jak będziemy mieli już tą drużynę siatkarską to
ich do Audi nie upchniesz a do BMW tak.- przekonywał mnie ciągle Włodarczyk.-
Ty to dobrze przemyśl.
- Obejrzymy dwa auta i zdecydujemy. Zresztą jak będziemy
mieli gromadkę dzieci to kupimy sobie autobus, zamiast wypasionego auta.-
powiedziałam- Zadzwonisz w sprawie tego BMW?
-Daj numer zadzwonię. -rzekł po czym rozdzwonił się dzwonek
do drzwi.
-No siostra co jest nie dzwonisz nie piszesz nie odwiedzasz
nas już się z Lenką martwiłyśmy o ciebie.-gadała od progu moja siostra.
-Żyje jak widzisz mam się dobrze.-powiedziałam-Gdzie
mała?-spytałam
-W przedszkolu za półtorej godzinki mam ja odebrać.
-Mleka może być o 15.-krzyczał brunet siedzący przed
komputerem nawet nie zauważył że mamy gościa.
- Może.- odkrzyknęłam.
-O siostra widzę że masz się nawet bardzo dobrze co to za
przystojniak to ten Wojtek? -pytała a Wojtek szedł się przywitać
- Mariolka to jest Wojtek mój chłopak Wojtek to moja siostra
Mariolka.-przedstawiłam ich.
-Dobra mówiłaś że jesteście podobne ale nie że aż tak.-mówił
zdziwiony
-Ona jest czarna po mamie a ja odziedziczyłam geny po
dziadku i jestem blond.-oznajmiła moja siostra
-Czego się napijesz?-zapytałam
-To co zawsze.-powiedziała moja siostra czyli Latte pewnie
nie miała ochoty nie tylko na wywiad środowiskowy z Wojtkiem a wiedziała ze
chwila czasu jest potrzebna do zrobienia napoi, a ona robiła w tym momencie za
surowego policjanta
Wojtek
-Pomogę ci pokroje ciasto.-powiedziałem do brunetki.
-Wojtek powiedz jak to jest
być sławnym?-pytała siostra Amelki
- Powiem szczerze nic rewelacyjnego to nie jest czasem się
przyda jak chcesz iść do lekarza bo masz pierwszeństwo jako sportowiec i tyle-odpowiedziałem.
-Dobra może i zabrzmi to jak wywiad ale muszę wiedzieć komu
powierzam moja młodsza siostrę. Między wami to na serio czy tylko chwilą póki
ty nie wyjedziesz?- zaczęła z całkiem innej strony Mariola
-Kocham twoja siostrę i możesz być spokojną nie pozwolę jej
skrzywdzić nikomu.-odpowiedziałem.
-Dobra koniec przesłuchania opowiadajcie jak na
wakacjach-rzeka gdy brązowo oka wchodziła z napojami.
-Siostra musiałaś go oczywiście przemaglować-powiedziała
głaszcząc mnie po głowie
Opowiadaliśmy o naszym wyjedzie o planach na dzisiejszy
dzień gadaliśmy dość długo aż .... nagle starsza z sióstr Nowak się zerwała by
odebrać dziecko z przedszkola.
-Misek mam nadzieję że nie naciskała zbytnio na ciebie?-
stanęła przede mną brunetka.
-Spokojnie nie było aż tak źle.-powiedziałem i pocałowałem
ja a ona przytuliła się do mnie.
-O boże Wojtek trzeba się zbierać to już 13 a musimy jechać
na drugi koniec miasta idę wziąć prysznic i zwalniam ci łazienkę- rzekła a ja
położyłem się na kanapie.
Półtorej godziny później wyjeżdżaliśmy z garażu oglądać
auta.
-Oo to jest dobre-mówiła mieszając cały czas w radiu.
Po jakiś 20 minutach dotarliśmy na umówione miejsce,
rzeczywiście stało tam bardzo ładne bmw widziałem jak Amelii zaświeciły się
oczy na widok tego auta.
Amelia
Przywitał nas pan przed pięćdziesiątką dał nam klucze od
auta żeby je obejrzeć.
-Dla młodego małżeństwa będzie idealne -powiedział pan
sprzedający auto.
Włodarczyk popatrzył się na mnie i uśmiechnął.
Obejrzeliśmy auto z każdej strony zrobiliśmy jadę próbną.
Nie zajęło nam to dużo czasu więc pojechaliśmy do salonu gdzie było Audi.
-I jak ci się to bmw podobało?-spytał wojtek
-Powiem ci tak chyba
troszkę za duże jak dla mnie.-odpowiedziałam szczerze.
Po jakiś dziesięciu minutach poszliśmy oglądać audi. Od razu
mu się spodobało i kolor i wygląd jej no
po prostu wszystko podobało mi się w tym pojeździe oraz cena była adekwatna do
rocznika.
-Oo podoba mi się.-powiedziałam do wojtka.
I poszliśmy załatwić jazdę próbna.
-Dobra masz zadanie jak wsiądziesz to odsuń fotel pasażera
na maksa bo inaczej się nie zmieszczę.-powiedział siatkarz.
Zapakowaliśmy się z pracownikiem do auta i pojechaliśmy na
jazdę próbną/
-To co kochanie bierzesz pewnie.-powiedział wychodząc z
auta.
- Tak biorę.-powiedziałam i poszliśmy załatwiać wszystkie
formalności po półtorej godziny byłam szczęśliwa posiadaczka pięknego Audi A1.
-Zadowolona?-spytał.
-I to jak!- odpowiedziałam z uśmiechem na ustach.
Wszystko zajęło nam to około godziny dojechaliśmy do domu na
dwa auta potem zadzwoniłam do mojej siostry żeby wstawić do rodzinnego garażu stary pojazd. Do domu
wróciliśmy koło godziny dzwudziestej-pierwszej wspólnymi siłami przyrządziliśmy
naleśniki kurczakiem z małym szpinakowym
akcentem. Trzeba było opić nowe auto więc otworzyliśmy butelkę wina do posiłku.
Siedzieliśmy do późnych godzin wieczornych oglądając filmy popijając wino.
Przedstawiam kolejny rozdział, mam nadzieję że będzie się podobał...
A o to auto głównej bohaterki.